Początki polskiej transplantologii sięgają lat 60-tych XX wieku. Dowiedz się z jakimi trudnościami mierzyli się wówczas lekarze. Od tamtych czasów przeprowadzono ponad 35 tysięcy przeszczepów, a transplantolodzy wciąż borykają się z wieloma problemami. Dowiedz się, jak wygląda obecnie przeszczepianie narządów w Polsce.
Pierwsze kroki polskiej transplantologii
Historia polskiej transplantologii wielu osobom kojarzy się przede wszystkim z postacią profesora Zbigniewa Religi, który wraz ze swoim zespołem, przeprowadził w 1985r. pierwszy udany przeszczep serca. Jednak wszystko zaczęło się znacznie wcześniej. 26 stycznia 1966 roku, zespół lekarzy Kliniki Chirurgicznej i Kliniki Chorób Wewnętrznych Akademii Medycznej w Warszawie, kierowany przez prof. Jana Nielubowicza, przeprowadził pierwszą w Polsce operację transplantacji nerki od dawcy zmarłego. Biorczynią narządu była 18-letnia uczennica szkoły pielęgniarskiej, Danusia Milewska. W latach 60-tych osoby z niewydolnością nerek, musiały poddawać się nawet 8-godzinnym dializom 4-5 razy w tygodniu. Operacja była przełomowa z punktu widzenia polskiej medycyny. To bezprecedensowe wydarzenie wymagało wielkiej odwagi oraz niemałego uporu ze strony lekarzy. W tamtych czasach zgodę na taki zabieg, z powodu braku uregulowań prawnych, musiała wydawać prokuratura. Można sobie tylko wyobrazić, jak trudne musiały być rozmowy odnośnie pobrania narządu od zmarłej osoby. Nie bez znaczenia był fakt, że organ pobierano wówczas po bezpowrotnym zatrzymaniu krążenia, co oznaczało często stosunkowo długi czas podjęcia pracy przeszczepionej nerki. Obecnie narządy pobiera się w przypadku śmierci mózgu, co wpływa na szybsze podjęcie pracy organów.
Przeszczepy w Polsce obecnie
Do dnia dzisiejszego wykonano w sumie ponad 35 tysięcy przeszczepień narządów. Najwięcej, bo aż 25 tysięcy było transplantacji nerek (w tym niecały 1000 od dawców żywych). Drugie miejsce pod względem liczby pobrań zajmuje wątroba (około 5000) oraz serce (niecałe 3000). Od kilku lat liczba zmarłych dawców narządów waha się w okolicach 500-700 rocznie, co przekłada się na nowe organy dla około 1000 osób. Każda osoba może być dawcą narządów nawet dla kilku różnych osób. Niestety, obecnie na Krajowej Liście Oczekujących znajduje się 1805 osób (stan na 31.01.2022r. bez uwzględnienia chorych czasowo zawieszonych na liście). Bardzo dużą grupę stanowią osoby czekające na przeszczepienie rogówki oka. Na chwilę obecną jest ich ponad 3000.
Każdego roku zapotrzebowanie na narządy jest coraz większe. W Polsce jest wciąż niska świadomość społeczna dotycząca znaczenia transplantologii. Problemem jest także niska liczba przeszczepów od dawców żywych. W krajach zachodniej Europy stanowią one nawet 40 % wszystkich przeprowadzonych zabiegów. W USA ponad połowę transplantacji nerek stanowią te od dawców żywych. W Polsce ta liczba nie przekracza 5 %. Transplantolodzy przekonują, że jest to najlepsza możliwa forma leczenia niewydolności nerek.
Przeszczepy w czasie pandemii
Mimo trudnej sytuacji związanej z liczbą dawców, polska transplantologia jest na wysokim poziomie. Wiedza w tym zakresie stale się poprawia a ośrodki transplantacyjne posiadają obecnie nowoczesny sprzęt i coraz bardziej doświadczony personel. W Polsce wciąż jest za mało dawców. Pandemia spowodowana wirusem SARS-CoV-2 jeszcze pogłębiła problem. Widać to chociażby na poniżej załączonej tabeli — wraz ze wzrostem zachorowań na covid-19, widocznie zmniejszyła się liczba dawców.
Choć w roku 2021 sytuacja ustabilizowała się, to liczba przeszczepów wciąż jest na najniższym od lat poziomie. Pojawiły się nowe zalecenia Poltransplantu. Rekomenduje się szpitalom każdorazowe przeprowadzanie testów genowych lub antygenowych u wszystkich potencjalnych dawców. Zakażenie jest jednoznacznie z odrzuceniem ich narządów. Oprócz testów, zalecane jest także przeprowadzenie tomografii klatki piersiowej. W przypadku ujemnego wyniku testu i zdjęcia z TK z niejednoznacznym wynikiem, decyzję o wykorzystaniu narządów i tkanek oka do przeszczepienia podejmuje lekarz transplantolog lub okulista. Podobne procedury dotyczą też biorców, którzy przed zabiegiem muszą zostać zbadani na obecność wirusa a po operacji muszą być izolowani dla własnego bezpieczeństwa. Osoby po transplantacji, biorące leki immunosupresyjne są szczególnie narażone na skutki zachorowania na korona wirusa z powodu obniżonej odporności organizmu.
Źródła:
- WYDAWCA BIULETYNU „MIESIĘCZNIK OIL W WARSZAWIE PULS”:
Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie - Poltransplant.org.pl